sobota, 16 kwietnia 2022

Garnier Ultra Dolce Bambini szampon dla dzieci wiśnia i słodki migdał

Długo się zastanawiałam o czym dzisiaj napisać. Chciałabym zachować różnorodność marek i produktów, ale nie zawsze jest to możliwe. Czasami po prostu jest to podyktowane zużyciami. Szampon jutro zaliczy denko, więc czas najwyższy na moją opinię.


Zacznę od tego, że standardowo mam wersję zagraniczną. I tu zostałam zaskoczona, bo ja znam te szampony Garnier'a jako Ultra Doux, a w we Włoszech jest to Ultra Dolce 😳


Użytkownikiem tego szamponu wbrew pozorom nie został mój prawie trzyletni syn, a ten piętnastoletni. I tu muszę wspomnieć że mój nastolatek ma przepiękne, gęste, mocno skręcone blond loki. Zazdroszczę mu ich. I jak to chłopak, średnio o nie dba. Nie jestem w stanie namówić, go do używania czegokolwiek poza podstawowymi kosmetykami. Jedynie poprzez dotknięcie tych jego spiralek, mogę skontrolować, czy szampon mu służy czy nie. Oczywiście podkradam synom ich kosmetyki i tu nie było inaczej.


Szampon jest przeźroczysty i lejący. Cudownie pachnie - niczym wiśniowy lizak Chupa Chups. Czuć jeszcze delikatnie ten zapach podczas suszenia włosów, później już nie.


Nałożony na głowę za pierwszym razem nie pieni się intensywnie. Od razu pomyślałam, że nie domyje moich mocno się przetłuszczających włosów. Za drugim razem pieni się już mocniej, jednak nie jest to puszysta piana jak zazwyczaj w reklamach szamponów. Ale podejrzewam, że to właśnie dzięki temu nie szczypie w oczy (sprawdziłam - nie szczypie). Dobrze się spłukuje z włosów i właśnie wtedy można łatwo zauważyć, że włosy są dużo bardziej miękkie i dosłownie same się rozplątują, gdy je przeczesuję palcami.

Nie mogę napisać, że nie używam odżywki po tym szamponie. Muszę, bo inaczej nie rozczeszę włosów bez bólu i szarpania. Ale włosy są na tyle przyjemne, że wystarcza byle jaka ekspresowa mgiełka. Jeśli chodzi o mojego nastoletniego syna to zauważyłam, że jego włosy są po tym szamponie mięciutkie, a loki mają nadal sprężysty skręt. Moje obawy, że szampon jest za delikatny i może nie poradzić sobie z sebum, były całkowicie bezpodstawne. Włosy po użyciu są sypkie i czyste.

Bardzo polubiliśmy się z tym szamponem, a jego słodki zapach jest prawdziwym umilaczem. Niestety przejrzałam szafę z zapasami i to była ostatnia sztuka (a miałam tych czerwonych kilka). Został mi już tylko brzoskwiniowy z tej serii, ale ponieważ mają różne składy, to opiszę go w oddzielnym poście. Będę tęsknić, bo nigdzie w Polsce go nie widziałam 😢

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz