niedziela, 24 kwietnia 2022

Avon, Beauty Lip Stylo szminka Usta w kolorze

 Zawsze mnie kusiła ta seria. Problem w tym, że nie ma próbek, a z oddaniem koloru w katalogu jest różnie. Kupiłam trzy pomadki ze stałej oferty i trzy kolory z oferty sezonowej. A w katalogu jest 10 kolorów w ofercie stałej i 6 w sezonowej.

Czarne, cieniutkie opakowania z błyszczącego plastiku ze srebrnymi napisami. Niby eleganckie i uniwersalne, ale jednocześnie nudne. Niestety jak to bywa z takimi opakowaniami zostają na nich widoczne ślady palców, pyłki i wszelkie inne zabrudzenia.

Sama pomadka jest miękka i dosłownie sunie po ustach. Nic nie trzeba dociskać. Dzięki temu, że sztyft jest cienki, można precyzyjnie ją nałożyć. Na pewno mocnym plusem pomadki jest fakt, że można ją stopniować na ustach. Przejedziemy nią raz i jest kolor na ustach. Przesuniemy nią kilka razy i jest wyraźny, mocny efekt. Polecam jej dać wyschnąć/wtopić się, bo zwiększa się jej trwałość. To z założenia są pomadki kremowe, ale nie rozmazują się i nie migrują w tak dużym stopniu na szklanki jak to się dzieje w przypadku klasycznych pomadek o kremowym wykończeniu.

Pachną bardzo delikatnie i są bez smaku. Zjadają się równomiernie. Nie wysuszają ust. Komfortowo się "noszą".

VINTAGE PINK

Różowy róż z perłowym połyskiem, rodem z przełomu lat 80/90. Nie ma w tym kolorze nic wyjątkowego. Używam jej, ale bardziej żeby ją skończyć niż dla tego, że jest to mój ulubiony kolor.

TOTALLY TWIG

Absolutny hit tej serii pomadek. Połączenie neutralnego brudnego różu i neutralnego brązu. Bez żadnych podtonów. Z kremowym wykończeniem. Według mnie, będzie pasował każdej kobiecie - uniwersalny kolor. Cudowny 😍

PINK PEACH

Połączenie różu i pomarańczu. Brzydsza siostra koralowego. Niestety ma perłowe wykończenie. Dla mnie ten odcień jest porażką. Żegnamy się.

NUDE BLUSH

Ładny nudziak, który został popsuty przez dodanie srebrnego pyłku. Pyłek jest o zbyt dużym gradiencie i jest go zbyt dużo, co zabija rzeczywisty kolor tej pomadki. Oczywiście błyskotki z tej pomadki lubią wędrować po twarzy. Jest to kolor sezonowy i ja się z nim żegnam.

GLAZED ALMOND

Piękny odcień brązu. Nie za ciemny, nie za jasny. Nie ma w nim podtonów. Po prostu czysty brąz w ciepłej tonacji. Ale nie za ciepłej. Wykończenie kremowe. Pomimo, że nie lubię brązów, ten ze mną zostaje. Odcień sezonowy.

ONGOING ROSE

Stonowany róż w chłodnej tonacji. O kremowym wykończeniu z odrobiną błysku perłowego. Ale pomimo tego delikatnego blasku jest piękna. Jest to kolor sezonowy i zostaje ze mną.

Te pomadki zazwyczaj w promocji można kupić za około 10 złotych, czyli drogie nie są. Ale po sprawdzeniu gramatury (1,8g) okazuje się, że są o połowę mniejsze niż klasyczne pomadki (3,6g), a wtedy już tak tanie się nie wydają.

Ich największą wadą jest brak próbek. One mają różne wykończenia i różnią się od tego co jest na zdjęciach w katalogu. Praktycznie wszystkie są oznaczone jako kremowe, a jak widzicie po moich zdjęciach powyżej one są również perłowe i brokatowe. W internecie ciężko znaleźć swatche całej kolekcji. Na 6 kupionych kolorów, połowa mi się nie podoba. A wyboru dokonywałam na podstawie zdjęć w katalogu i po przejrzeniu zdjęć w internecie. Kiepski wynik. Szczerze, jeśli nie zobaczycie tej pomadki u innej kobiety na ustach, to nie radzę ryzykować w ciemno, bo nie ma gwarancji, że ta pomadka będzie faktycznie taka jak sobie wyobrażacie, że powinna być.

11 komentarzy :

  1. Bardzo ładne kolory mają te pomadki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bardzo lubię szminki z Avonu - są przystępne cenowo i paleta kolorów jest bardzo bogata.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno temu używałam ich pomadek, ale ostatnio nie lubię się z perłowymi wykończeniami, albo innym połyskiem. Zdecydowanie wybieram maty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kocham pomadki kremowe. Wyglądają zdrowo 😁

      Usuń
    2. No właśnie ja mam odwrotne wrażenie, bo zdrowe usta nie mają połysku 😄 mój chlop mówi, że wyglądają ja wysmarowane smalcem😂 ale kiedyś uwielbiałam ten połysk 😉

      Usuń
  4. Ładne kolory, szkoda że tak ciężko trafić z wyborem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest łatwo. Tym bardziej jeśli producent oznacza pomadki jako kremowe, a mają też perłę i brokat w sobie 😕

      Usuń
  5. Piękne kolory pomadek! Bardzo lubię takie delikatne odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. faktycznie szkoda że nie ma próbek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolorki ładne i o dziwo mimo, że nie moim kolorem jest Vintage Pink (cała reszta to już moje ulubione "barwy"), to jednak ten Vintage wydaje się być najładniejszy, choć u mnie chyba by się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń